W „Pozytywach” artysta nadaje rzeczywistym wydarzeniom nowy, fikcyjny przebieg. Dramat zostaje wyparty przez kicz szczęśliwego zakończenia. Szczególnie dobrze jest to widoczne w najbardziej podobnej do pierwowzoru fotografii Che Guevary, na której boliwijski oficer podaje ogień rewolucjoniście z cygarem. Libera przemienił obrazy grozy XX wieku w radosne scenki pracy i rekreacji. W konfrontacji z „niedokładnością” powtórzenia jesteśmy zmuszeni do zadania pytania o sens jego artystycznych manipulacji. Szczególnie sugestywny jest Che Guevara na marach, przypominający martwego Chrystusa z XV-wiecznego obrazu Andrei Mantegni.
Większość zainscenizowanych fotografii z cyklu „Pozytywy” Libera wmontował w prawdziwe strony różnojęzycznych gazet. Kształtowany przez media obraz rzeczywistości już od dawna jest przedmiotem zainteresowania artysty. Libera między innymi gromadzi w albumach wycinki prasowe na swój temat. Zajmują w jego twórczości pozycję pełnoprawnych dzieł sztuki, rodzaj zwielokrotnionego portretu. Perswazyjna siła takiego działania polega na spersonalizowanym przeciwstawieniu istniejącego, żywego pierwowzoru falsyfikatowi, kopii, zinstrumentalizowanemu odbiciu w medialnym lustrze.